Maciej Pertkiewicz, który jest architektem w programie Polsatu „Nasz Nowy Dom”, zdecydował się podzielić z widzami swoim doświadczeniem zdobytym przy pracy w programie. Jak podkreśla w wywiadzie udzielonym dla Wirtualnej Polski – ma świadomość, że jego program zmienia życie jego uczestników na lepsze.
Od wielu lat prowadzący program „Nasz Nowy Dom” starają się nieść pomoc najuboższym polakom
„Większość rodzin, którym pomagamy, nie ma dostępu do podstawowych mediów. Już brak jednego z nich wydaje się czymś niepojętym, a tak naprawdę jest wiele rodzin, które nie mają dostępu do bieżącej wody, do kanalizacji, do prądu” – opowiada Maciej Pertkiewicz. Jak podkreśla, paradoksalnie trudniejsza jest sytuacja osób, które są posiadaczami domu. Bardzo często są to budynki, które dziedziczą. Nie są oni jednak w stanie dokonać niezbędnych remontów.
Często są to wysokie koszty utrzymania, z którymi rodziny nie potrafią sobie poradzić. Nie mają punktu zaczepienia. Dla nich koszt doprowadzenia szamba czy kanalizacji jest zbyt duży. Żyją z dnia na dzień i wydatek w wysokości kilku tysięcy jest ogromnym obciążeniem. Dla nich ważniejsze jest, żeby się ogrzać czy zjeść.
Nie proszą o pomoc
Bardzo ważna jest współpraca z lokalną władzą. W wywiadzie architekt podkreśla, że niektóre problemy nie zostałyby rozwiązane, gdyby nie pomoc gminy. Zauważa też, że brak reakcji sąsiadów, a także władz lokalnych wynika z braku próśb o pomoc ze strony samych zainteresowanych.
Problemem tych rodzin jest to, że one są po prostu niewidzialne. Dookoła ładne domy, mieszkają sąsiedzi i nikt im nie pomógł. Nie pomógł, bo te rodziny wstydzą się prosić o pomoc. Żyją w biedzie i marazmie, nie wiedzą, od czego zacząć, żeby poprawić swoją sytuację – opowiada Maciej Pertkiewicz.
Mężczyzna ma świadomość, że program, który współtworzy, ma olbrzymie znaczenie społeczne, a ich praca zmienia życie ludzi na lepsze. Jednocześnie podkreśla, że takich domów jest w Polsce wiele i apeluje, żeby nie zamykać oczu na ludzkie nieszczęście.
Zazwyczaj po kilku, kilkunastu miesiącach mamy informację, co dzieje się u rodzin, które wystąpiły w programie. To jest budujące, bo wiele z nich zmieniło swoje życie dzięki temu. Sami mówią o tym, że w końcu mają normalne warunki do życia, co zdejmuje im ogromny ciężar z barków. Mają chęć do życia, szukają nowej pracy, dzieciaki są aktywniejsze. To nam daje siłę do kolejnych remontów.
Nawet drobna pomoc jest na wagę złota
Samo zauważenie tych ludzi jest ważne. To nie muszą być od razu wielkie remonty, czasem wystarczy wymienić instalację elektryczną, odmalować, naprawić komin… Drobne rzeczy, które mogą pomóc i podbudują wiarę w ludzi u tych rodzin. Oni często nie spodziewają się już niczego dobrego od losu.
Jak sam przyznaje, program odmienił jego życie. Docenił, to co sam posiada. Wspomina też program, który szczególnie zapadł mu w pamięci.
Jest jedna rodzina z okolic Łukowa, którą wspominam do dzisiaj. Mama i dwóch synów, których ojciec zmarł we śnie. Ogromna tragedia. Jeszcze jak żył, próbował coś remontować sam. Ta rodzina była kompletnie załamana, kiedy przyjechaliśmy robić remont. Wróciliśmy do nich po jakimś czasie i nie poznałem okolic tego domu. Okazało się, że dzięki pomocy lokalnej społeczności, zrobili na podwórku dużo rzeczy: odremontowali pomieszczenie gospodarcze, ogrodzenie. Chłopaki zainicjowali budowę boiska, zaczęli być widoczni. Mama zaczęła funkcjonować zawodowo, wróciliśmy do innych ludzi, uśmiechniętych, chętnych do życia.
Maciej Pertkiewicz opowiedział też które zgłoszenia do programu nie mają szans na realizacje
Mamy 5 dni na przeprowadzenie remontu, więc musimy być pewni, że pomagamy właściwym osobom i skrupulatnie to sprawdzamy. Są rodziny, którym bardzo byśmy chcieli pomóc, ale polskie prawo jest tak skonstruowane, że remont taki możemy komuś zrobić, gdy własność domu jest udokumentowana. Bywa, że papiery są zaniedbane. Czasami pomagamy załatwić formalności, ale zdarza się, że nie udaje się tego doprowadzić do końca.
widocznie chujnia az wialo.
Wiele ludzi całe życie nic nie robi a w nagrodę dostają wyremontowany dom i sprzęt na który cięszko pracujący nie będą mogli sobie nigdy pozwolić nie mówie że wszystkie te rodziny
pojebały im się wioski 🤣