To właśnie na 6 września, poniedziałek, zaplanowano demonstrację pod Sejmem w Warszawie. Od rana gromadzą się obywatele Polski, którzy popierają pomoc dla migrantów, a zarazem sprzeciwiają się wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej. Na miejscu jest oczywiście obecna policja. Co więcej, o godzinie 16:30 posłowie mają zająć się rozporządzeniem prezydenta podpisanym już w ubiegłym tygodniu odnośnie tej sprawy.
Drut kolczasty pod Sejmem
“Obywatelski stan wyjątkowy” właśnie tak nazwany dzisiejszy protest. Jego uczestnicy rozciągnęli pod Sejmem symboliczny drut kolczasty (w nawiązaniu do tego, który znajduje się na granicy polsko-białoruskiej). Przyczepiono do niego również białą różę, która jest symbolem antynazistowskim. Ludzie trzymają też transparenty, z hasłami takimi jak: “Żaden człowiek nie jest nielegalny” czy “Refuges welcome”.
“Obywatelski stan wyjątkowy”
Protestujący mówią jasno, że nie ma przepisu, który zabraniałby przebywania im pod Sejmem. Ale tuż po rozpoczęciu manifestu na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze utworzyli kordon wzdłuż barierek i poinformowali zebranych, że popełniają właśnie wkroczenie. Na miejsce przybyła również Straż Marszałkowska.
Kolejne protesty
Okazuje się, że to nie jedyny manifest przewidziany na dzień dzisiejszy. Otóż o godzinie 13:30 przed siedzibą Czerwonego Krzyża demonstranci zamierzają domagać się interwencji. O godzinie 16:30 zbierze się jeszcze większa grupa ludzi. To wtedy posłowie będą głosować w sprawie uznania bądź odrzucenia rozporządzenia w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego w Polsce.
Zaledwie tydzień temu, 31 sierpnia, Mateusz Morawiecki poinformował, że Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta, Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego. Miałby trwać 30 dni i obowiązywać na pasie mniej więcej 3 km, biegnących pomiędzy województwem podlaskim a lubelskim.
Warto pamiętać, że Sejm może w dniu dzisiejszym uchylić rozporządzenie o stanie wyjątkowym. Jednak jest do tego potrzebna większość głosów – co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
To proszę tych ludzi sobie wziąć do siebie do domu a dzieci adoptować albo jak tak bardzo szkoda państwu tych ludzi to proszę do nich dołączyć