w

Zadźgał żonę na oczach dwójki dzieci? Tragedia w Gdańsku wstrząsnęła sąsiadami

Morderstwo 25-letniej kobiety w Gdańsku. Jej 29-letni partner zaczął uciekać na widok policji. Zakrwawionego mężczyznę udało się zatrzymać. Co wydarzyło się feralnej niedzieli w domu tej pary? Do prawdy będzie próbowała dojść policja i prokuratura.

Sponsorowane

12 września na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców ul. Zielone Trójkąty w Gdańsku, gdzie miała miejsce tragedia. Policja na razie dzieli się tylko szczątkowymi informacjami. Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika gdańskiej policji, asp. sztab. Mariusza Chrzanowskiego:

Tuż przed godziną 11 dostaliśmy zgłoszenie o zgonie kobiety. Policjanci pojechali na miejsce i potwierdzili to. W związku z tym zdarzeniem zatrzymano 29-letniego mieszkańca Gdańska

Sponsorowane

Czy to zabójstwo?

Na miejscu tragedii w niedzielę pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, a także technicy policyjni i lekarz medycyny sądowej. Ich praca była nadzorowana przez prokuratora.

Co więcej wciąż nie ma oficjalnej informacji o zabójstwie. Czy zatem śmierć kobiety mogła być tylko nieszczęśliwym wypadkiem? Pozostaje nam poczekać na wstępne wyniki śledztwa.

Policjanci go zatrzymali. Był to partner denatki. W domu ujawniono ciało młodej kobiety z licznymi ranami ciętymi i kłutymi. Na miejscu zabezpieczono dowody i ślady biologiczne do ewentualnych badań, a także przedmioty stanowiące dowód przestępstwa. Ciało kobiety zostało przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej. W tej chwili trwa sekcja zwłok – wyznał Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku

Dzieci na miejscu zbrodni

Kiedy na miejscu pojawili się policjanci kobieta już nie żyła. Z relacji świadków wynika, że można było zauważyć mnóstwo krwi. Ktoś z najbliższych sąsiadów kobiety widział, jak zakrwawiony 29-latek próbował uciekać w samej bieliźnie.

W chwili zatrzymania Robert G. dziwnie się zachowywał. Prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu lud środków odurzających. Pobrano od niego krew do badań.

Możliwe, że Paulina A., ofiara, została zasztyletowana.

Zabezpieczono narzędzia na miejscu zdarzenia, było to parę noży, natomiast to jest teraz zadanie dla biegłych, żeby ocenili, czy te obrażenia, które ujawnili na ciele denatki, były zadane ostrym narzędziem typu nóż – mówi Mariusz Duszyński

Sponsorowane

Na ciele ofiary były nie tylko rany kłute, ale i cięte. Najgorsze jest to, że kiedy na miejsce zbrodni przyjechali funkcjonariusze, w domu na wszystko patrzyły przerażone dzieci…

W domu były dzieci. Zostały przekazane pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku. Jeśli zgłosi się rodzina, to zostaną one przekazane jej pod opiekę. Jeśli nie, to wyznaczona zostanie rodzina zastępcza, ale to już kwestia przyszłości i to leży w gestii sądu rodzinnego

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Paweł Krawczyk

Lubi gotować, dobrze zjeść i pisać na citybuzz ;)

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    Tragedia w czasie pogrzebu 39-latki. Pracownicy upuścili ze schodów trumnę z ciałem

    W tym zawodzie brakuje ludzi. Miesięcznie można zarobić nawet 10 tys. zł!