W wesołym miasteczku w Namysłowie, w województwie opolskim doszło w niedzielę do groźnego wypadku. W jednej z karuzel otworzyła się blokada zabezpieczająca przed wypadnięciem. Z wysokości trzech metrów wypadły dwie osoby. Jednak poszkodowanych było więcej. Łącznie trzy osoby przewieziono do szpitala.
W niedzielę, 29 sierpnia tuż przed godziną 23:00 z karuzeli fly shake korzystało pięć osób. Niespodziewanie w trakcie obrotu otworzyło się barierka zabezpieczająca, w skutek czego wypadły osoby siedzące na krzesełkach.
Trzy osoby przewiezione do szpitala
Dwie osoby z karuzeli spadły na metalowy podest z wysokości trzech metrów. Pozostałym trzem osobom korzystającym w tym czasie z fly shake udało się na szczęście utrzymać i nie spaść.
W wypadku ranne zostały nie tylko dwie osoby, które wypadły, ale też trzecia, której udało się utrzymać. W konsekwencji całą trójkę przewieziono do szpitala. Wśród nich znalazła się 20-letnia kobieta oraz dwójka mężczyzn, w wieku 20 i 21 lat. Ze wszystkich uczestników tylko 2 osoby doznały lekkich obrażeń, ale nie wymagających hospitalizacji.
Dwie osoby spadły z wysokości około trzech metrów na metalowy podest karuzeli, trzy inne osoby zdołały się utrzymać. Do szpitala trafiły trzy osoby – kobieta w wieku 20 lat oraz mężczyźni w wieku 20 i 21 lat. Osoby te miały obrażenia głowy i nóg – powiedział w rozmowie z TVN24 Paweł Chmielewski, rzecznik policji w Namysłowie
Prokuratura zajęła się wyjaśnianiem sprawy
W sprawie wypadku wszczęto śledztwo pod nadzorem prokuratury i policji. Póki co nie wiadomo zbyt wiele. Ze wstępnych ustaleń dowiedzieliśmy się, że 55-letni mężczyzna, który operował karuzelą został na miejscu zbadany pod kątem obecności alkoholu we krwi. Był trzeźwy. Nie znajdował się także pod wpływem innych substancji odurzających.