W sieci aż wrze od doniesień na temat choroby Władimira Putina. Włoski dziennik, La Stampa podaje, że prezydent Rosji miał przejść poważną operację. W razie, gdyby jego obecność miała się przedłużyć, służby przygotowały specjalne nagrania.
Choroba Władimira Putina
Eksperci analizowali nagrania wideo z Putinem z Dnia Zwycięstwa, który miał miejsce 9 maja w Rosji. Podejrzewają oni, że głowa państwa choruje na nowotwór. Z bardziej szczegółowych informacji mówi się, że to białaczka, czyli rak krwi. Z kolei dziennik La Stampa ujawnił kolejne informacje. Powołując się na informatorów z rosyjskich służb specjalnych, zdradził, że Władimir Putin trafił w nocy do jednego z moskiewskich szpitali. Miał tam przejść operację, która ściśle powiązana jest z chorobą nowotworową. Dalsze rokowania mają być znane w ciągu najbliższych pięciu dni.
Czy to prawda, że prezydent Rosji choruje na raka?
W mediach pojawia się coraz więcej informacji na ten temat. Francuscy dziennikarze poszli o krok dalej. Twierdzą, że rosyjski reżim chce ukryć absencję Putina przez 10 dni. Jeśli jednak okaże się, że pobyt w szpitalu się przedłuży, wówczas zostaną upublicznione specjalne nagrania z dyktatorem. Mają one na celu zatuszować jego nieobecność, a także zapewnić społeczeństwo, że prezydent jest w dobrej formie fizycznej.
Włoskie media przypominają również o śledztwie niezależnego portalu “Projekt”. Według dziennikarzy prezydentowi w ostatnich latach towarzyszą liczni lekarze, m.in. onkolog Jewgienij Seliwanow. Miał on wielokrotnie odwiedzać Putina w jego rezydencji w Soczi, a także “znikać” razem z dyktatorem, gdy ten nie pokazywał się publicznie – pisze Wirtualna Polska.