w

Uderz w parapet a specjalista się odezwie. Tak odbiera się skierowanie w Tarnobrzegu

Jeszcze trochę i słowa koronawirus oraz absurd będziemy mogli stosować naprzemiennie. Kolejna dziwna sytuacja ma miejsce w jednej z tarnobrzeskich przychodni. Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa stosuję się tam metodę “na kija”. Pacjenci aby otrzymać skierowanie muszą podejść od tyłu placówki, uderzyć w parapet przygotowanym kijem i czekać na specjalistę.

Sponsorowane

Przychodni nr 3 przy ul. Henryka Sienkiewicza w Tarnobrzegu stara się ograniczać wszelkie kontakty z lekarzami rodzinnymi. Wizyty prowadzone są telefonicznie, co akurat nie dziwi bo jest powszechne w całym kraju. Jednak przeciążona sieć sprawia, że niektórzy próbują się dodzwonić nawet przez kilka dni.

Niektórzy próbują się dodzwonić po trzy dni bo telefon jest cały czas zajęty. Jak się już dodzwonisz, to pielęgniarka rejestruje Cię na teleporadę ale wyznacza godzinę, o której należy dzwonić, np. proszę zadzwonić po pierwszej. I znów sytuacja się powtarza, bo jest cały czas zajęte. Mając wyznaczoną teleporadę, możesz się po prostu nie dodzwonić. Człowiek chory wisi na telefonie.

– mówi internautka dla serwisu nadwisla24.pl

Trudności z telewizytą to jednak dopiero początek. Kobieta relacjonuje, że jak już uda się odbyć wizytę przez telefon przychodzi czas na skierowanie. I to właśnie jego odbiór jest najbardziej absurdalny w tej historii. Aby odebrać swoje skierowanie pacjent musi przejść na tył budynku, skorzystać z kija opartego o elewację budynku i zastukać w parapet. Po tym “sygnale” pacjent odbiera swój dokument umożliwiający wizytę u kolejnego specjalisty.

Sponsorowane

(…) Ponieważ okna od parapetu są na wysokości ok.1.80-1,90 m, to bierze się ten kij i wali się w parapet. I ktoś jak to usłyszy, to otwiera okno i pyta „po co” i po uzyskaniu odpowiedzi, rzuca to skierowanie przez okno. Pomijając fakt, że jest to po prostu upokarzające, to w przypadku deszczu, czy wiatru, skierowanie może się po prostu zniszczyć. Ja jestem młoda i mogę biegać za skierowaniem po osiedlu, a co mają zrobić starsze, schorowane osoby.

– kontynuuje swoje oburzenie internautka w wypowiedzi dla nadwisla24.pl

Kobieta dodaje, że w XXI wieku, w dobie przychodni publicznych nie powinno dochodzić do takich sytuacji. A Ty jakie masz zdanie na temat rozwiązań z Tarnobrzega?

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Michał Czaroń

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Ta wioska wygląda jak z bajki. Nie ma tam dróg ani samochodów. Myślisz, że nie istnieje?

      Szokujące badanie na temat 500 plus. Polacy chcą zmian w programie