Ciało 13-letniej Zuzi i jej rówieśniczki znalazł przypadkowy przechodzeń spacerujący po lesie w Dobczynie we wtorek rano. Nastolatki wisiały na drzewie. Najprawdopodobniej targnęły się na własne życie. To niewyobrażalna tragedia, którą od dwóch dni żyje cała Polska.
Poszukiwania 13-latek
Alarm wszczęto już w poniedziałek, 30 sierpnia. Zuzia z Dobczyna pod Wołominem nie wróciła do domu. Około godziny 24 rodzice złożyli zawiadomienie na policji. Od razu wszczęto poszukiwania, które trwały całą noc. Niestety, finał okazał się tragiczny. We wtorek rano, w lesie jakieś 300 metrów od domu 13-latki znaleziono dwa wiszące ciała na jednej gałęzi drzewa.
Miały pomalowane oczy na czarno i ostry makijaż twarzy, przypominały manekiny. Były też bardzo elegancko ubrane, obydwie na czarno. Jedna w spodnie, druga w sukienkę. Pod nimi leżały plastikowe doniczki – powiedział serwisowi Fakt mężczyzna, który dokonał makabrycznego odkrycia
Zaplanowane samobójstwo?
Sołtys Dobczyna, Paweł Kurek zdradził Faktowi pewne szczegóły. Otóż kamery monitoringu zamontowane na stacji kolejowej zarejestrowały, jak nastolatki wysiadają z pociągu z Warszawy około godziny 18:35. Szły w kierunku lasu z donicami, które później znaleziono przewrócone pod wiszącymi ciałami.
To taka ułożona, spokojna rodzina. Zuzia była jedynaczką. Opieka społeczna czy gmina nigdy nie musiały tam interweniować, to taka cicha, normalna rodzina. Ogromna tragedia. One musiały to zaplanować – mówi sołtys
Mężczyzna jest załamany i wstrząśnięty tragedią, która wydarzyła się we wsi.
Trudno powiedzieć czy dziecko miało zaburzenia, Zuzię znałem tylko na “dzień dobry”. Ale niezrozumiałe jest dla mnie, że ta dziewczynka, z którą ją znaleziono, to nie była jej koleżanka od dziecka, z piaskownicy, tylko z drugiego świata, z Warszawy. A wisiały na jednej gałęzi. Dla mnie to jest dziwne. Takie dziewczynki powinny mieć pierwsze zauroczenia, spotkania z koleżankami, ewentualnie wyjechać gdzieś bez wiedzy rodziców. Ale taki cios w serce matce zadać? To jest niewyobrażalne – przyznaje Paweł Kurek
Prokuratura i policja bada sprawę
Najważniejsze na ten moment jest zbadanie okoliczności samobójstwa. Policja mówi o niepokojących informacjach, które miały dochodzić do nich już od samego początku.
Odtwarzamy teraz okoliczności od momentu zaginięcia dziewczynek do chwili, kiedy ich ciała zostały znalezione – wyjaśnia Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji
Pomoc
Pamiętaj, że nie jesteś sam. Nawet, jeśli w danym momencie wydaje Ci się, że znalazłeś się w sytuacji bez wyjścia, wcale tak nie jest. Zanim podejmiesz pochopną decyzję spróbuj poradzić się kogoś doświadczonego.
Istnieje coś takiego jak bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla młodzieży – 116 111 (czynny całą dobę, 7 dni w tygodniu). Dorośli również mogą skorzystać z telefonu zaufania – 116 123 (czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00).