To tragiczne zdarzenie miało miejsce w rosyjskim mieście Biełgorod, położonym nad rzeką Doniec i oddalonym zaledwie o 40 km na północ od granicy z Ukrainą. Właśnie tam wojskowa ciężarówka poruszająca się drogą spowodowała zderzenie z samochodem osobowym. Niestety, skutki są opłakane. Nie żyje dwóch cywili.
Wojna na Ukrainie
Od 24 lutego trwa inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. Od tego czasu nieprzerwanie trwają ataki w mniejszych i większych miastach ukrainy. Niektóre z nich udało się już wyswobodzić z okupacji rosyjskiej. Skutkiem każdej wojny, również i tej, jest śmierć wielu cywili. Wśród nich znalazły się również kobiety i dzieci. Niektóre osoby, którym udało się przeżyć, doświadczyły piekła, którego nie zapomną do końca życia. Liczne tortury i gwałty są na porządku dziennym dla rosyjskich żołnierzy.
Mieszkańcy rosyjskich terenów graniczących z Ukrainą już od ponad trzech miesięcy widzą, jak sprzęt wojskowy na bieżąco transportowany jest na front. Dla wielu Rosjan widok opancerzonych wozów i charakterystycznych wojskowych ciężarówek jest po prostu codziennością. Jednak to, co w ostatnim czasie wydarzyło się w Biełgorodzie tylko potwierdziło, że wyszkolenie armii rosyjskiej jest na bardzo niskim poziomie.
Śmiertelny wypadek miał miejsce w miejscowości oddalonej zaledwie o 40 km od granicy z Ukrainą. Rosyjscy żołnierze będący za kierownicą wojskowej ciężarówki wjechali w samochód osobowy. Siła uderzenia była tak duża, że dwóch cywili nie przeżyło. W mediach społecznościowych pojawiła się fotografia z miejsca zdarzenia, na którym widać zmasakrowany samochód.