Nadia Nowak
Miała zaledwie 12 lat i nie widziała innego rozwiązania, jak odebranie sobie życia. Mieszkała w niewielkiej wsi koło Torunia. Swoje samobójstwo dokładnie zaplanowała. Zostawiła nawet list pożegnalny. Pogrzeb dziewczynki odbył się w miniony czwartek. Jej ciało spoczęło niedaleko szkoły, do której chodziła. Na mogile pozostawiono mnóstwo białych róż…
12-latka rzuciła się pod pociąg
Do samobójstwa doszło 10 października około godziny 13. Mieszkańcy podtoruńskiej wsi są przerażeni i wstrząśnięci tym, co zaszło. 12-latka na przejeździe kolejowym rzuciła się pod pociąg pospieszny. Policjanci nadal są wstrząśnięci zajściem. Jak komentuje jeden z toruńskich funkcjonariuszy:
Lepiej by było gdyby to dziecko zginęło w nieszczęśliwym wypadku niż samo odebrało sobie życie
Co wpłynęło na tak dramatyczną decyzję nastolatki?
12-latka pochodziła z porządnej rodziny. Mieszkała wraz z rodzicami i siostrą w ładnym domu pod Toruniem. Uczęszczała do szkoły podstawowej. W niedzielę około godziny 13 jej koleżanka wszczęła alarm, po tym jak otrzymała niepokojącego smsa. Wcześniej miała się pokłócić z ofiarą. Koleżanka obdzwaniała znajomych pytając, czy ktoś nie widział 12-latki.
Dziewczyna wszystko skrupulatnie zaplanowała. Poszła na pobliski przejazd kolejowy. To tam rzuciła się pod koła pędzącego pociągu. Nie miała szans na przeżycie. W plecaku zostawiła list pożegnalny do koleżanki, z którą się wcześniej pokłóciła i w której miała się zakochać.
Po tym, co się stało sąsiedzi zaczęli mówić otwarcie o tym, że rówieśnicy dokuczali Ani. Mieli ją nagrywać telefonami i publicznie wyśmiewać.
Podobno ona zauroczyła się tą swoją koleżanką. Miała się w niej zakochać. Ja jestem sama matką i jakby mój syn zakochał się w chłopaku, to przecież ja bym to zaakceptowała. Ona miała tego dnia się z nią pokłócić – mówi jedna z mam
W sprawie wypowiedziała się też wicedyrektor szkoły, do której uczęszczała dziewczynka:
To dla nas wielka tragedia. Robimy co tylko możemy. W szkole od września mamy psychologa na pół etatu. On teraz jest z klasą dziewczyny
W miejscu, w którym zginęła 12-latka ludzie stawiają znicze. Natomiast mogiłę przykryły białe róże. Cmentarz parafialny sąsiaduje ze szkoła podstawową, do której chodziła. Jej grób jest umiejscowiony najbliżej budynku szkoły.
