Wczoraj, to jest 24 maja, koło Marwic pod Gorzowem w województwie lubuskim, miało miejsce nietypowe zdarzenie. Mężczyzna miał pobić i okraść przydrożną prostytutkę. Po wszystkim miał odjechać samochodem. Alfons kobiety ruszył w pościg za złodziejaszkiem. Nie skończyło się to dobrze. Staranował jego samochód.
Pościg za złodziejem
Do zdarzenia miało dojść jeszcze przed godziną 15:00. Drogą do podgorzowskich Marwic jechał ciemny volkswagen. Tuż za nim podążał srebrny samochód tej samej marki. Alfons wjechał w samochód uciekającego mężczyzny. Finalnie oba auta wypadły z drogi. Wtedy ze srebrnego volkswagena wybiegł mężczyzna i podbiegł do ciemnego auta. Zaczęła się przepychanka kierowców.
Okradł i pobił prostytutkę?
Pościg miał rozpocząć się tuż po tym, jak kierowce ciemnego samochodu miał okraść prostytutkę w lesie.
Miał jej wyrwać torebkę i spryskać gazem – relacjonują świadkowie zdarzenia.
Zeznania są sprzeczne. Mężczyzna z granatowego volkswagena wyjaśnił, że faktycznie użył gazu, ale tylko dlatego, że prostytutka chciała ukraść mu telefon. Jednak kobieta zapewnia, że została pobita przez mężczyznę.
W to wszystko wmieszał się alfons, który wykrzykiwał, że to nie pierwsze takie zdarzenie z tym właśnie mężczyzną. Według niego ten miał już wcześniej okraść inną dziewczynę. Jednak wtedy udało mu się uciec.
Świadkowie zdarzenia zrelacjonowali dziennikarzom serwisu Fakt, że między mężczyznami doszło do przepychanek. Na miejsce została także wezwana policja.