Niecodzienna a zarazem przerażająca sytuacja miała miejsce w Olkuszu, w województwie małopolskim. 15-latka stała na przystanku, czekając na autobus. Wtedy podszedł do niej około 50-letni mężczyzna i na jej oczach zaczął się onanizować. Najgorszy w całym tym zdarzeniu jest fakt, że żadna z osób postronnych nie zareagowała. Przynajmniej tak donoszą lokalne media. Sprawą zajęła się policja.
Onanizował się na przystanku przed 15-latką
O całej sprawie poinformowała Gazeta Krakowska. W poniedziałek, około godziny 17, w Olkuszu, 15-letnia Wiktoria czekała na autobus przy Supersamie. Niespodziewanie podszedł do niej starszy mężczyzna. Na oko miał 50 lat. Ubrany był w jeansy i szarą koszulę. Miał siwe włosy i coś koło 1,7 m.
Nie wzbudzał podejrzeń. Był schludnie i czysto ubrany. Wyglądał po prostu jak kolejna osoba oczekująca na przyjazd autobusu. Ale w pewnym momencie stało się coś niepokojącego. Mężczyzna stanął obok Wiktorii, rozpiął rozporek i zaczął się onanizować. Co niepokojące, nastolatka nie była jedyną osobą stojącą na przystanku. Stało tam kilkanaście osób i żadna nie zareagowała! Czy panuje aż taka znieczulica wśród naszego społeczeństwa?
Całe to wydarzenie bardzo mnie zszokowało, nie spodziewałam się czegoś takiego w publicznym miejscu. Szczerze, nie wiedziałam, co robić, bałam się zrobić zdjęcie jego twarzy, trzęsły mi się ręce. […] Gdy wsiadałam do autobusu, odszedł z przystanku. Nie czekał na żaden autobus, tylko stał tam z wiadomych przyczyn – wyznała dziewczyna w rozmowie z gazetą krakowską
W sprawie ruszyło już śledztwo
Serwis Onet ustalił, że policja bada okoliczności zajścia. Niestety, ale ma utrudnione zadanie. Z jednej strony w okolicy przystanku działa monitoring miejski. Wydaje się być do plusem. Ale z drugiej strony do incydentu doszło akurat w martwym polu. Jest to przestrzeń, której nie obejmuje zasięg kamery.
Otrzymaliśmy zgłoszenie w tej sprawie. Przesłuchiwani są teraz świadkowie i zbierany jest materiał dowodowy. Obecnie prowadzone jest śledztwo w kierunku nieobyczajnego wybryku. Prawo przewiduje za to karę aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł albo karę nagany – przekazała w rozmowie z Onetem podkom. Katarzyna Matras z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu
Oby sprawcę udało się złapać i oby odpowiedział za swój czyn. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Jeśli jesteś świadkiem podobnego zdarzenia zareaguj. Nie bądź obojętny. Może to właśnie dzięki Tobie uda się schwytać osobę odpowiedzialną za incydent i nie będzie się już dłużej czuła bezkarnie.