w

Stanowski o Rzeźniczaku. Wstrząsające słowa, których nikt się nie spodziewał

Magdalena Stępień i jej były partner Jakub Rzeźniczak od kilku tygodni mierzą się z dramatem życiowym. Ich 7-miesięczny synek, Oliwier, ma nowotwór i wymaga specjalistycznego leczenia. Kobieta kilka dni temu uruchomiła zbiórkę na stronie zrzutka.pl. Okazuje się jednak, że ojciec dziecka o niczym nie wiedział… Na byłą parę spadł ogromny hejt w internecie.

Sponsorowane

Oliwier ma guza wątroby

W zbiórkę zaangażowało się wielu Polaków. W ciągu zaledwie kilku godzin zebrano potrzebną kwotę. Jednak w tym samym czasie w mediach sprawa chorego synka i zbiórki pieniędzy stała się naprawdę głośna. Znany influencer, Dziki Trener zarzucił w wideo opublikowanym na YouTubie, że Jakub Rzeźniczak prowadzi wystawny tryb życia, jako piłkarz zarabia nie najgorsze pieniądze, a mimo to matka jego dziecka prosi obcych ludzi o pieniądze na leczenie dziecka.

W kontekście zarzutów odpowiedziała Magdalena Stępień. Wyznała publicznie, że jej jedynym źródłem dochodu są w tym momencie alimenty. W kwestii zarobków wypowiedział się natomiast Rzeźniczak, który stwierdził, że podawane w mediach sumy są wyolbrzymione. Dodał także, że wolałby, aby synek był leczony. Polsce, gdyż terapia, której został poddany przynosi efekty i stan Oliwiera uległ lekkiej poprawie.

Krzysztof Stanowski o sytuacji Stępień i Rzeźniczaka

Sponsorowane

Stanowski jest założycielem Kanału Sportowego, który cieszy się sporą popularnością. We wtorek, 8 lutego zapowiedział:

Nagrałem właśnie “Dziennikarskie Zero”. Tematem będzie Jakub Rzeźniczak i Magdalena Stępień. Jutro będzie premiera. Wstrzymajcie się z wydawaniem wyroków, ocenianiem, dopóki tego nie obejrzycie. Spotkałem się dzisiaj rano z Kubą Rzeźniczakiem. Chciałem usłyszeć jego wersję. Jestem zdewastowany psychicznie. Jutro sobie obejrzyjcie. To będzie chyba pierwszy moment, kiedy będzie można jakieś racjonalne wnioski wyciągnąć.

Instagram

Krzysztof Stanowski podzielił się swoim zdaniem

Założyciel Kanału Sportowego spotkał się we własnym domu z Jakubem Rzeźniczakiem. Piłkarz nie chciał wypowiadać się na temat swojej byłej partnerki, Magdaleny Stępień.

Na ile go poznałem jest dupcyngielem, jest kochliwy ponad miarę, ale nie jest potworem, a teraz robi się z niego potwora – stwierdził dziennikarz.

Kuba chciał przede wszystkim wyjaśnić i porozmawiać na temat choroby syna i całego hejtu, który w związku z tym na niego spadł.

Jakub Rzeźniczak nie poleciał z Wisłą Płock na obóz do Turcji. Nie poleciał, gdyż jego dziecko w tym czasie przebywało w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie podawano mu chemioterapię – wyjaśnił Stanowski.

Sponsorowane

Instagram

Mężczyzna przez cały czas był przy synu. Dopiero, gry ten zachorował na koronawirusa, a Jakub nie mógł go już odwiedzać, zadecydował, że poleci na obóz. Wcześniej czuwał przy chłopcu. Zawsze pomagał, jak tylko mógł. Nie wiedział, że internecie prowadzona jest zbiórka pieniędzy na rzecz jego dziecka.

Leczenie Oliwiera

Póki co 7-miesięczny chłopiec leczony jest w Polsce. Przyjął już pierwszą dawkę chemioterapii, na którą dobrze zareagował. Co więcej, guz znacząco się zmniejszył. Rzeźniczak twierdzi, że leczenie Oliwiera za granicą nie przyniesie lepszego rezultatu.

On nie wie, dlaczego jego była partnerka mówi o 2% szans na przeżycie, bo lekarze nie wiedzą tego, gdy z nim rozmawiają. Nie wiedzą, skąd te procenty. To jest tak rzadki przypadek, że oni sami nie są w stanie tego oszacować.

Instagram

Chłopiec w najbliższym czasie ma otrzymać drugą dawkę chemioterapii. Jednak jeśli poleci do Izraela nie otrzyma jej. Według Rzeźniczaka pieniądze ze zbiórki mają pokryć tylko koszt badań za granicą, a nie leczenie. W Polsce te badania miał już wykonane. Piłkarz wydał zgodę na na wyjazd Oliwiera do Izraela, ale zastanawia się, czy jej nie cofnąć.

Stanowski stwierdził, że jeżeli to zrobi, a chłopcu coś się stanie, to piłkarz zostanie nazwany mordercą.

Na koniec Stanowski zaapelował

Magdalena Stępień ma prawo mówić/pisać co chce. Jest kobietą, która została porzucona w zaawansowanej ciąży, jest kobietą, która dowiedziała się, że jej dziecko jest bardzo, bardzo, bardzo poważnie chore. Ma prawo mieć różne nastroje, różne kaprysy. Ma prawo wypisywać i wygadywać różne rzeczy, a my nie powinniśmy tego oceniać. Jakub Rzeźniczak unika publicznego komentowania sprawy. Do zabrania głosu namawiał Rzeźniczaka Krzysztof Stanowski: Powiedz tę historię, bo za jakiś czas będziesz się bał wyjść z domu. (…) nie pozwól, byś był synonimem zła. Tu chodzi o to, czy będziesz miał przypiętą łatkę “mordercy własnego dziecka”.

To nie jest głupi, ale wrażliwy chłopak. Nie jest to zły człowiek.

Instagram

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maks Kurcz

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Koniec z maseczkami i innymi obostrzeniami? Adam Niedzielski podał datę!

      Decyzja z ostatniej chwili. Zmieniono termin powrotu dzieci do szkół