Nikt nie mógł tego przewidzieć. Potworna katastrofa śmigłowca, na pokładzie którego znajdowali się turyści, miała miejsce w minioną środę, to jest 22 czerwca. Niestety sześć osób nie żyje…
Katastrofa śmigłowca – nie żyje 6 osób
Do zdarzenia doszło w środę, około godziny 17:00, na autostradzie w stanie Wirginia Zachodnia. Wiadomo, że nie żyje sześć osób. Śmigłowiec wykorzystywany był do lotów turystycznych. Helikopter stacjonował na lotnisku w hrabstwie Logan. Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 17. Śmigłowiec spadł na autostradę i stanął w płomieniach. Na miejsce natychmiast przybyły służby specjalne. Strażacy gasili pożar, natomiast ratownicy podjęli się próby ratowania pasażerów.
Oczekuje się, że droga krajowa nr 17 pozostanie zamknięta przez 24 godziny na czas dochodzenia prowadzonego przez Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu i Federalną Administrację Lotnictwa – powiedział Bryant, który opisał helikopter jako Bell UH-1B z czasów wojny w Wietnamie.
Świadkiem tego przerażającego zdarzenia był Bobbi Childs, który mieszka w pobliżu. Spostrzegł dym i płomienie unoszące się nad jezdnią. Mężczyzna zdecydował się podejść bliżej, wtedy zobaczył uwięzionego w śmigłowcu człowieka.
Widziałem, że wewnątrz był uwięziony facet, chyba kapitan. Próbowałem podejść do drzwi, przy których leżał. Próbowałem dostać się do środka, by mu pomóc, ale ogień mi na to nie pozwalał. Nie mogłem do niego dotrzeć…
Strażacy, którzy przyjechali na miejsce ugasili ogień. Z ich relacji wynika, że kokpit samolotu uległ całkowitemu spaleniu. Za to ogon helikoptera leżał w poprzek jezdni.