Dalsze losy kobiety i dziecka z namiotu
Kiedy policja pojawiła się na koczowisku, 24-letnia matka zemdlała. “Z biedy posypało mi się wszystko. Córka to całe moje życie” – mówi. Podkreśla, że zrobi wszystko, by odzyskać dziewczynkę.
W minioną środę kobieta została przesłuchana przez prokuratora. Postawiono jej również zarzuty. Z kolei 2-latka nadal przebywa w szpitalu. Na podstawie decyzji wydanej przez sąd ma zostać umieszczona w rodzinie zastępczej, wskazanej przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku.
24-latka otrzymała pomoc. Jak przekazała RMF FM zastępczyni prezydent Gdańska ds. spraw rozwoju społecznego i równego traktowania Monika Chabior, 24-letnia matka dziecka dostała dwie różne oferty pomocy i zdecydowała się skorzystać z jednej z nich.
Tragedia dla matki i dziecka.
😭
No gdzie Gadek🤔
Zamiast pomóc kobiecie w potrzebie to jeszcze jej dorzucają. Niestety Nasz kraj woli dbać o innych niż o własnych ludzi. Mam nadzieję że kobiecie uda się stanąć na nogi i odzyskać swoje dziecko. A Państwo powinno w tym pomóc a nie odbierać dziecku jedynej matce.
Zamiast pomóc matce, zabrac jej dziecko….chore
Są służby niech pomogą młodej mamie a nie skazują na wiezienie podobno takie opiekuńcze państwo
Nie to jakaś masakra naprawdę , czy w Polsce musi dojść do tragedii , żeby uzyskać pomoc??? A niby niż ma biedy ,taki dobrobyt panuje,ale gdzie?? Wszędzie jest bieda tylko każdy milczy najlepiej matce postawić zarzuty prokuratorskie,nim naprawdę pomóc!! A gdzie byli ci ” sąsiedzi” jak ona w tym namiocie mieszkała?? Czemu wcześniej nie pomogli?? Tylko nagle się obudzili i bardzo dobrze, że się obudzili ,bo mogło dojść do jeszcze większej tragedii, że trzeba jej i dziecku pomóc. My to zawsze jak tylko gdzieś poza krajem jest ciężko bo wojna , bo zima nadchodzi lecimy z pomocą ,a dla swoich ludzi, obywateli tej pomocy nie ma Taka prawda…
Gdyby dostala pomoc jak nasi “przyjaciele” ze wschodu ???? Nie znalazlaby sie w namiocie!