w

Przyczepiło się do wędki. Gdy wyciągał, jego oczom ukazało się ciało 5-latki

Wydarzenia, które rozegrały się w sobotę pod Pułtuskiem są wyjątkowo bolesne i tragiczne. Z rzeki Narwi wyłowiono dwa ciała. Jedno należało do matki, a drugie do jej córeczki. O sprawie poinformował policję wędkarz, który przez przypadek natknął się na zwłoki. Co takiego wydarzyło się w nocy, z 1 na 2 października?

Sponsorowane

Ciało dziecka i matki w rzece

W sobotni poranek, około godziny 5:30 na policję wpłynęło zgłoszenie. Wędkarze łowiący około kilometra w dół rzeki za Pułtuskiem natrafili na zwłoki dziecka. Mężczyźni wyłowili maleńkie ciałko.

Siedziałem nad brzegiem rzeki i łowiłem ryby, nagle usłyszałem krzyki innych wędkarzy. Pobiegłem tam, na ziemi leżało coś przykryte workami. Odkryłem i nogi się pode mną ugięły, to było dziewczynka. Miała adidaski na nogach, cienkie rajstopki i bluzeczkę. Trudno będzie zapomnieć ten widoku. Wędkarz który ją wyciągnął, powiedział że zaczepiła się na haczyk – relacjonował w rozmowie z serwisem Fakt Józef Chruścicki, wędkarz z Siedlec

Twitter
Sponsorowane

Na ciele dziecka nie znaleziono żadnych obrażeń. Było ubrane stosownie do panującej na dworze pogody.

Niestety, ale to jeszcze nie koniec przykrych zdarzeń, które rozegrały się w sobotę rano. Około godziny 11:00, funkcjonariusze odebrali telefon od kolejnych wędkarzy. Kilka kilometrów dalej, koło miejscowości Strzyże, natrafiono na zwłoki kobiety.

Wędkowaliśmy z kolegą z łódki i w pewnym momencie zobaczyliśmy coś dużego, unoszącego się na wodzie. Podpłynęliśmy i zobaczyliśmy, że to ciało. Było odwrócone twarzą do dołu. Zadzwoniłem na policję, dopiero od nich dowiedzieliśmy się że to kobieta – opowiadał Faktowi Radosław Olszewski, wędkarz z Marek

Twitter

Tragiczna śmierć matki i córki

Początkowo prokurator Kosińska-Kaim poinformowała media, że przy zwłokach nie znaleziono żadnych dokumentów, mogących potwierdzić tożsamość. Nie było więc też dowodów, wskazujących na powiązanie ze sobą tych spraw. Jednak wczesnym popołudniem zidentyfikowano już ciała. Okazało się, że należą do 39-letniej matki i jej 5-letniej córeczki.

Sponsorowane

Co było motywem? Dlaczego doszło do tak tragicznego zdarzenia?

Póki co nie znamy odpowiedzi na te pytania. Trudno mówić o motywie. Okoliczności są na ten moment sprawdzane przez policję i prokuraturę. Funkcjonariusze zabezpieczyli na miejscu monitoring. Na dzień dzisiejszy zaplanowana jest sekcja zwłok. Niedaleko kładki nad rzeką Narew znaleziono samochód 39-latki.

Twitter

Mamy nadzieję, że pozwoli to wyjaśnić kwestię, gdzie udały się, w jakim kierunku – z tego samochodu – i co tam dalej się wydarzyło. Samochód pojawił się na kamerach około godziny czwartej nad ranem w sobotę – powiedziała w niedzielę zastępca Prokuratora Rejonowego w Pułtusku Monika Kosińska-Kaim

Ciało kobiety i dziewczynki zidentyfikował mąż, a zarazem ojciec. Niestety, ale później jego stan psychiczny nie pozwolił na dalsze wykonywanie czynności.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maks Kurcz

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Kolejna całkowicie nagie zdjęcia Marianny Schreiber. Czy tym razem przesadziła?

      Policja wkroczyła do mieszkania i zdębiała. “Nie można hałasować, mamusia śpi”