Jak podała nieoficjalnie stacja RMF FM, Katarzyna P. ma opuścić areszt, w którym przebywała od początku 2013 roku. Na decyzję sądu miały wpłynąć sprawy rodzinne. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy odbędzie się rozprawa drugiej instancji w sprawie Amber Gold przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.
Amber Gold – złote żniwa
Do aresztowania Katarzyny P. oraz jej męża Marcina P. doszło w 2013 roku. Wtedy to wybuchła afera, która zelektryzowała całą Polskę. Para wpędziła w zadłużenia dziesiątki tysięcy osób. Wspólnie rozkręcili największą aferę finansową w najnowszej historii Polski, a ich parabank oszukał klientów na ponad 800 milionów złotych. W efekcie Katarzyna P. usłyszała w sądzie pierwszej instancji, wyrok 12,5 roku, a jej mąż Marcin P. 15 lat pozbawienia wolności.

Musi zająć się swoim dzieckiem
Sam proces ruszył w 2016 roku, a akta jej spraw liczą aż 886 tomów. Sam akt oskarżenia to 45 tomów i 17 tysięcy załączników. Adwokatka Katarzyny P. już wcześniej wnioskowała o uchylenie aresztu tymczasowego dla oskarżonej.
Początkowo sąd zgodził się na warunkowe zwolnienie pod warunkiem wpłaty 5 milionów złotych kaucji. Tym razem ku zaskoczeniu Prokuratury Okręgowej, zwolniono oskarżoną bez konieczności wpłaty poręczenia.

Katarzyna P. ma być objęta dozorem policyjnym i obowiązkiem stawienia się na komisariacie policji trzy razy w tygodniu. Ma zakaz zmiany miejsca pobytu bez zgody organu prowadzącego jej sprawę oraz całkowity zakaz kontaktowania się z drugim oskarżonym. Katarzyna P. podczas pobytu w łódzkim areszcie zaszła w ciąże z pracownikiem Służby Więziennej, po czym została przeniesiona do Zakładu Karnego w Grudziądzu, gdzie urodziła dziecko. To właśnie ze względu na los dziecka, Katarzyna P. mogła opuścić areszt. Dotąd dzieckiem opiekowała się babcia oskarżonej. Jednak ze względów zdrowotnych, nie jest w stanie sprawować dłużej opieki. Obrońcy Katarzyny P. wykorzystali ten fakt i doprowadzili do zwolnienia swojej klientki, która po wyjściu będzie mogła zaopiekować się dzieckiem.