Ta tragedia rozegrała się w Stanach Zjednoczonych, a dokładnie w Teksasie. To tam w areszcie przebywa oskarżony o morderstwo swojego 24-dniowego syna, 17-letni ojciec. Wyrok zostanie ogłoszony po szczegółowym ustaleniu okoliczności zdarzenia.
Młody ojciec
Caleb Blake Brown został ojcem w wieku 17 lat. Niestety jego młody wiek w tym przypadku okazał się śmiertelnym niebezpieczeństwem dla jego nowo narodzonego syna. Jak podają media, od początku nie układało mu się z matką dziecka. Nie chciał on, aby jego partnerka Rachel Ziesmar urodziła dziecko. Przede wszystkim nie miał najmniejszej ochoty płacić alimentów ani brać na siebie odpowiedzialności jako ojciec. Urodzenie dziecka tylko spotęgowało rozdrażnienie nastolatka. Ten bowiem nie wyobrażał sobie, że będzie musiał zmienić swoje dotychczasowe życie. Czy to jednak może być jakakolwiek okoliczność łagodząca w obliczu tak brutalnego morderstwa?
Feralny dzień. Dziecko nie miało szans
Kiedy Rachel Ziesmar zostawiła swojego 24-dniowego noworodka pod opieką jego ojca, nie przypuszczała, że będzie to ostatnia możliwość przytulenia dziecka. Nastoletni Amerykanin zaszokował swoim okrucieństwem nawet najbardziej doświadczonych śledczych. Caleb Blake Brown torturował nowo narodzone dziecko poprzez podrzucanie nim pod sufit. Mały Emerson nie mógł przeżyć tak makabrycznej „zabawy”. Zwłaszcza że w pewnym momencie jego małe ciałko zderzyło się z wentylatorem. Obrażenia były bardzo rozległe. Dziecko miało rozerwaną wątrobę i złamane żebra. Pomimo że dziecko zostało natychmiast przewiezione do Texas Health Presbyterian Hospital — noworodek zmarł.
Zbrodnia i kara
17-letni Caleb Blake Brown został zatrzymany i oskarżony o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, a jego odrażający czyn wywołał szok wśród amerykanów. Przebywa w więzieniu hrabstwa Denton w Teksasie, gdzie oczekuje na rozpoczęcie rozprawy sądowej.