To wyjątkowy dzień dla każdego dziecka. Mowa o 1 czerwca, czyli Dniu Dziecka. To święto każdego malucha. Masa życzeń, prezenty i mnóstwo radości, tak każdy z nas kojarzy ten wyjątkowy dzień w roku. Niestety, dla Faustynki zakończył się on tragicznie. Dziewczynka wybrała się na przejażdżkę rowerem. Nagle na drodze w Kozodrzy na Podkarpaciu 10-latka wjechała pod ciężarówkę. Zginęła na miejscu, niedaleko swojego domu…
Nie żyje 10-letnia Faustynka
Nieszczęśliwe zdarzenie miało miejsce 1 czerwca, około godziny 15. Dziewczynka spędzała popołudnie jeżdżąc na rowerze. Była u cioci, która mieszkała w pobliżu jej domu. W miejscowości z której pochodziła tylko po jednej stronie drogi jest chodnik. To właśnie nim poruszała się 10-latka jadąc do domu. Niespodziewanie zjechała na jezdnię. Wpadła prosto pod ciężarówkę, która przewoziła cegły.
Kierowca był kompletnie zaskoczony. Nie jechał szybko. Nie udało mu się uniknąć wypadku. Natychmiast wyskoczył z kabiny. Zaczął dzwonić po pomoc i przystąpił do reanimacji dziewczynki, która leżała nieprzytomna na asfalcie. Szybko dobiegły też dwie panie z pobliskiego przedszkola. One także zaczęły ratować dziecko – opowiada serwisowi Fakt stasza kobieta, która była na miejscu zdarzenia.
Na miejscu szybko pojawiła się karetka pogotowia. Niestety, było już za późno na pomoc… „To był aniołek. Śliczna, wspaniała dziewczynka”.