10-letni chłopiec z Żagania w województwie lubuskim trafił w ciężkim stanie do szpitala. Dziecko przechodziło po betonowym murku i nieszczęśliwie upadło. Metalowy pręt ogrodzenia wbił mu się w szyję…
Groźny wypadek miał miejsce dokładnie w minioną niedzielę, 29 sierpnia na ulicy Szprotawskiej w Żaganiu. 10-latek miał chodzić po betonowym murku otaczającym teren Sądu Rejonowego. W murku znajduje się metalowe metalowe ogrodzenie z wystającymi ostrymi prętami. Chłopiec zapewne stracił równowagę, potknął się i przewrócił, a jego szyja nadziała się na metalowe pręty.
Nieszczęśliwy wypadek
Patrol policji wezwany na miejsce zdarzenia stwierdził, że dziesięcioletni chłopiec nadział się na ogrodzenie sądu przy ulicy Szprotawskiej. Upadł tak nieszczęśliwie, że jeden z metalowych prętów przebił mu szyję – przekazał lokalnemu serwisowi Arkadiusz Szlachetko, rzecznik prasowy policji w Żaganiu
Zgodnie z tym, co przekazała policja, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał 10-latka do szpitala w Zielonej Górze. Trafił od razu na oddział chirurgii i urologii dziecięcej, gdzie przeszedł operację. Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, przekazała serwisowi Nto, że stan chłopca jest na ten moment dobry.
Lekarze podkreślają, że 10-latek miał bardzo dużo szczęścia. Mimo że po wypadku było bardzo dużo krwi, a zdarzenie wyglądało bardzo poważnie, to metalowy pręt ominął tętnicę szyjną – pisze Nto
Policja uznała, że to nieszczęśliwy wypadek.