O końcu świata mówi się już od bardzo dawna. Nie brakuje jasnowidzów, mistyków, czy nawet badaczy, którzy mają różne teorie na ten temat. Theodore Shoebat należy do takich osób. Badacz Pisma Świętego twierdzi, że udało mu się złamać kod zawarty w Biblii. Jesteście ciekawi, co dokładnie z niego wyczytał?
Do końca świata nie zostało wiele czasu
Theodore Shoebat stawia sprawę jasno. Jego zdaniem biblijny Armagedon już się rozpoczął i to kilka tygodni temu. Data jego początku to 23 marca 2021. Jak mu to wyszło? Biblista podparł swoją teorię Księgą Daniela ze Starego Testamentu, a także dwudziestym czwartym rozdziałem Ewangelii według św. Mateusza.
Według niego te fragmenty Pisma Świętego opisują, że ponowne zejście Chrystusa na Ziemię nastąpi 1290 dni po tym, jak Antychryst ujawni się w świątyni. Oznacza to, że będzie on czczony przez wiernych w Jerozolimie. Niestety nie zdradził, kim jest ów Antychryst, choć prawdopodobnie chodzi o znanego nam przywódcę politycznego.
Co dokładnie powiedział Shoebat?
Święci to jest chrześcijanie, zostaną oddani w ręce Antychrysta na czas, czasy i połowę czasu. Większość Biblii z przypisami powie wam, że to znaczy trzy i pół roku. Zasadniczo czas wynosi jeden rok, czasy to dwa lata, a pół czasu to pół roku lub sześć miesięcy. Oznacza to, że inwazja na Jerozolimę potrwa trzy i pół roku
Tak więc od czasu, gdy obrzydliwość spustoszenia, to jest Antychryst, zostanie ustawiony w świątyni, co oznacza, że będzie czczony, nie minie już dużo czasu do powtórnego przyjścia Jezusa na Ziemię. Innymi słowy, kiedy widzimy Antychrysta stojącego w świątyni, jak ostrzegał Jezus w dwudziestym czwartym rozdziale Ewangelii Mateusza, to będzie to 1290 dni do powrotu Chrystusa. 1290 dni to 3,5 roku