To już dziś! W Ziemię uderzy poruszająca się z prędkością 1,8 mln km/h burza słoneczna. Eksperci podkreślają, że jej skutki możemy odczuć także i my. Wpłynie bowiem na technologię satelitarną.
2 maja w Ziemię uderzy burza słoneczna
W równikowym obszarze atmosfery Słońca pojawiła się dziura. Wyrzuca ona cząsteczki słoneczne z prędkością 500 km/s, czyli nawet 1,8 miliona kilometrów na godzinę. Skutki tej burzy odczujemy na Ziemi. Będą to między innymi wahania sieci energetycznej, a także awarie sieci satelitarnej. Co więcej, możemy też zaobserwować dziwne zachowania zwierząt wędrownych.
Astronom Tony Phillips w swoich mediach społecznościowych napisał:
Niewielkie burze geomagnetyczne G1 są możliwe 2 maja, kiedy prąd wiatru słonecznego uderzy w pole magnetyczne Ziemi. Materiał gazowy wypływa z prędkością większą niż 500 km/s z równikowej dziury w atmosferze słonecznej

Czekają nas jeszcze poważniejsze burze?
Wiele wskazuje na to, że ta burza słoneczna nie będzie aż tak poważna, ale eksperci alarmują, że kolejna, o wiele groźniejsza, jest tylko kwestią czasu.
NASA wyjaśnia też, że nawet jeśli dana burza słoneczna trwa kilka minut, czy kilka godzin, to i tak jej późniejsze konsekwencje mogą utrzymywać się w ziemskiej atmosferze nawet przez kilka dni czy tygodni.