Nie ma wątpliwości co do tego, że Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny tworzą cudowną parę. Owocem ich miłości jest synek, Liam. Jednak zanim bramkarz polskiej reprezentacji poznał aktualną żonę, spotykał się z modelką, Sandrą Dziwiszek. Ich związek był na tyle poważny, że Szczęsny zabrał ówczesną partnerkę na ślub Lewandowskiego.
Marina Łuczenko tuż obok Anny Lewandowskiej jest najpopularniejszą WAG w Polsce. Ich miłość była jak strzał w dziesiątkę. Od razu poczuli chemię i wiedzieli, że to właśnie jest to. “Zobaczyłem w internecie zdjęcie Mariny. Okropnie mi się spodobała, zastanawiałem się, jak zdobyć jej numer telefonu. Jakoś mi się to udało. Trochę jednak musiałem o nią powalczyć. Nie ukrywam tego” – mówi Wojtek w rozmowie z Vivą.
Jednak zanim do tego doszło, bramkarz przez długi czas był w związku z Sandrą Dziwiszek. Miłość tej dwójki miała zarówno swoje wzloty, jak i upadki. Zarówno jedno, jak i drugie, często zmieniało swój status związku.
Jedna z pierwszych, poważnych miłości Wojciecha Szczęsnego
Wojtek i Sandra zaczęli spotykać się jeszcze w liceum. Pierwszy kryzys w ich związku pojawił się dość szybko. Otóż sportowiec nie pojawił się na studniówce swojej ukochanej. Powód? Napięty grafik związany z licznymi treningami w klubie piłkarskim. Dziewczyna do tego stopnia poczuła się dotknięta i zraniona, że postanowiła się rozstać.
Jednak nie trwało to długo. Para ponownie się zeszła, a miało to miejsce tuż po Euro 2012. Polski bramkarz źle wspomina sportową imprezę. Turniej zakończył z czerwoną kartką, przyznaną po pierwszym meczu.
*Dalsza część artykułu na następnej stronie