21 czerwca o godzinie 13:30 odeszła Natalia Madejczyk. Kobieta była gwiazdą pierwszej edycji programu “You Can Dance”. Informacje o śmierci skomentował w mediach społecznościowych sam Michał Piróg. “Śpij spokojnie aniele piękny. Mogę tylko pytać czemu, czemu teraz, czemu ty (…) Obudziłem się o 1:47 i już nie zmrużyłem oka. Moje serce pęka”.
Nie żyje Natalia Madejczyk
Czemu musimy być światkami kiedy opuszczają nas tak piękne dusze. Natalia kochana moja mogę ci obiecać, że jeszcze zatańczymy. Dzisiaj zadzwoniła Małgosia, że mamy znów zaproszenie do Londynu (to był taki świetny czas razem) Twój udział w programie. Byłaś jego najjaśniejsza gwiazdą.
Będę cię wypatrywać w oczach wszelkich istot by raz jeszcze się do ciebie uśmiechnąć, popatrzeć i powiedzieć jak ciebie wszystkim brakuje. Do zobaczenia. Teraz odpocznij chwilkę i wróć do nas – napisał na Instagramie zrozpaczony Michał Piróg, który był jurorem w początkowych edycjach programu.
Śmierć uczestniczki “You Can Dance”
O śmierci Natalii jako pierwsze poinformowały organizacje taneczne i przyjaciele dziewczyny. W internecie mogliśmy przeczytać:
Dziś o godz. 13.30 odeszła nasza Kochana Natalia Madejczyk. Dziękujemy Tobie niezwykła, kochana dziewczyno, tancerko, sędzino – za oddanie, pasję, twój uśmiech i dobro. Nasze ostatnie wspólne bycie podczas Festiwalu Holiday Dance Festiwal w Markach 12 czerwca 2022 roku – było Twoim ostatnim sędziowaniem – niech Twoje noty wędrują do naszych Tancerzy jako wskazówka na dalszą drogę – napisano na profilu “Grupa Festiwale”.
Co było przyczyną śmierci Natalii Madejczyk?
Kobieta miała jakiś czas temu wypadek. Jeszcze w czerwcu powstała na Facebooku specjalna grupa wsparcia, która modliła się o tancerkę. Twierdzono tam, że dziewczyna była ofiarą pożaru, który wybuchł w mieszkaniu. Przyjaciele informowali, że jej stan jest krytyczny. Miała mieć poparzone 60% całego ciała. Doniesienia te potwierdził Maciej Florek, który zaledwie kilka dni temu udostępnił bardzo smutny post.
Natalia Madejczyk miała bardzo poważny wypadek i leży w szpitalu walcząc o zdrowie i życie. Dlatego proszę was o mały prezent dla mnie – o chociaż chwilę modlitwy, medytacji, pomyślenia o Natalii. Wiem, że będzie to czuła w tych ogromnie trudnych chwilach, bo jest wrażliwą osobą… – napisał Maciej Florek.