Jason Derulo jeszcze kilka dni temu był gwiazdorem sylwestra TVP pod tatrami. Po powrocie do ojczyzny piosenkarz szybko wpadł w kłopoty, wdając się w bójkę pod klubem nocnym.
Jason Derulo w swojej karierze, sprzedał już kilka milionów sztuk swoich albumów. Ma na koncie 11 platynowych singli, w tym między innymi „Wiggle”, „Talk Dirty”, „Want to Want Me” i „Whatcha Say”. Ustępujący 2021 rok gwiazdor muzyki Pop żegnał w Zakopanem, gdzie był jednym z najznamienitszych gości TVP. Podczas krótkiego występu zaśpiewał swoje największe przeboje – “Want to want me” czy “Savage Love”.
Jason Derulo wraca do Miami
Po powrocie do USA piosenkarz początkowo zakotwiczył w Miami, ale szybko przeniósł się do stolicy hazardu i nocnych klubów. To właśnie pod jednym z nich, wdał się w bójkę.
We wtorek (4 stycznia) w resorcie w Las Vegas Strip, artysta muzyki pop i R&B, Jason Derulo, brał udział w bójce z dwiema osobami. Na szczęście piosenkarz nie został aresztowany przez policję, mimo że służby odnotowały zgłoszenie zdarzenia.
Według doniesień medialnych 32-letni Derulo uderzył co najmniej jedną osobę w pobliżu schodów ruchomych po tym, jak został zaczepiony przez dwóch mężczyzn, którzy pomylili go z innym raperem. Mimo że pobity mężczyzna nie zdecydował się na wniesienie oskarżenia, ochrona hotelu poleciła Derulo opuścić natychmiast obiekt, pod groźbą wniesienia oskarżenia o włamanie.