Antek Królikowski wyznał, że choruje na nieuleczalną chorobę – stwardnienie rozsiane. Aktor opowiedział o niej w programie “Przez Atlantyk” i oznajmił, że znika z Internetu by zadbać o swoje zdrowie.
Parę dni temu Antoni trafił do szpitala gdzie poinformowano go, że stan jego zdrowia się pogorszył. Mężczyzna od sześciu lat leczy się na stwardnienie rozsiane, czyli chorobę centralnego układu nerwowego.
Pierwsze objawy choroby pojawiły się na nagraniach do programów telewizyjnych.
Nagle na scenie poczułem, że wychodzi mi coś z trzewi do gardła, aż do samego mózgu. I paraliż na lewej stronie twarzy. (…) W głowie mam ogniska zapalne, które są wygaszone przez leczenie, które stosuję co miesiąc w szpitalu.
– opowiadał.
Choroba prześladuje Królikowskiego od lat, przez to spływa na niego fala hejtu. Internauci sugerują, że nadużywa narkotyków i alkoholu. Antek zaznacza, że potrafi to być naprawdę denerwujące, gdyż na jego wygląd wpływa uciążliwa choroba. Wtajemniczeni od dawna znają jego sekret, ale nie sprawia to, że traktują go bardziej pobłażliwie.
Staram się żyć aktywnie. I każdy zawsze traktował mnie super fair i nikt nie traktuje mnie jak chorego. (…) Skoro los tak chciał, to jestem winien to światu, żeby pokazać, że mimo choroby można żyć, mieć syna, spełniać się zawodowo. (…) Każdego dnia walczę, żeby być dobrym człowiekiem. I będę się starał dawać to świadectwo ludziom, dopóki żyję – zapowiedział Antoni Królikowski przed kamerami.
Królikowski znika z internetu
Przed wystąpieniem w programie “Przez Atlantyk” Królikowski porzucił życie w mediach społecznościowych. Było to spowodowane wieloma czynnikami, jednak główny powód to rezygnacja z federacją, która organizowała kontrowersyjną walkę sobowtórów Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina. Antek tłumaczył się, że kontrowersyjny post na instagramie miał przyciągnąć publikę, a zysk z walki miał trafić do potrzebujących w Ukrainie. Na jego oficjalnym koncie pojawił się pożegnalny post zapowiadający przerwę, a konto stało się prywatne.
Teraz muszę zadbać o zdrowie. Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Dlatego znikam.
– tłumaczył.
Jego matka, Małgorzata Ostrowska-Królikowska wspiera syna w walce o zdrowie i nawiązuje do siły jaką ma jej syn – Przepłyniesz nie tylko Atlantyk, synu – napisała, dodając między innymi hashtag: #ocean nieżyczliwości.